Do niezwykle nietypowego morderstwa doszło w Stanach Zjednoczonych. 76-letnia kobieta zastrzeliła w szpitalu swojego śmiertelnie chorego męża, po czym została aresztowana. Małżonkowie mieli wcześniej zaplanować całą akcję.
Historia wydarzyła się w amerykańskim stanie Floryda. 76-letnia Ellen Gilland zastrzeliła swojego śmiertelnie chorego męża w szpitalnej sali, po czym zabarykadowała się w niej na cztery godziny, aż do momentu aresztowania.
Po zastrzeleniu męża kobieta przekazała policjantom, że małżonkowie skrupulatnie zaplanowali całe zdarzenie. Para miała zawrzeć pakt o morderstwie i samobójstwie, jednak Ellen Gilland wykonała tylko część planu, bowiem nie była w stanie odebrać sobie życia.
– Odbyli rozmowę na ten temat i faktycznie zaplanowali około trzy tygodnie temu, że jeśli nadal jego stan będzie się pogarszać to będzie chciał, aby ona to zakończyła – powiedział szef lokalnej policji Jakari E. Young.
Kobieta została zatrzymana przez policję i trafiła do aresztu bez możliwości wyjścia za kaucją. 76-latka stoi teraz w obliczu zarzutu morderstwa pierwszego stopnia i trzech zarzutów napaści z użyciem broni. – Jesteśmy zdruzgotani tragedią, która rozegrała się dzisiaj w kampusie AdventHealth Daytona Beach, i nasze modlitwy są z tymi, których to dotknęło – powiedział rzecznik szpitala.
Ellen Gilland, 76, shot her terminally ill husband inside of a hospital. https://t.co/Q4BQONcuKz
— Complex (@Complex) January 23, 2023