„Rodzina 500 plus” to sztandarowy program Prawa i Sprawiedliwości, który jest przez wielu wskazywany jako najważniejszy czynnik wielokrotnego triumfu formacji w ostatnich wyborach samorządowych, prezydencki a przede wszystkim parlamentarnych. Intencją pomysłu „500 złotych na dziecko” było zwiększenie przyrostu naturalnego. Jarosław Kaczyński w szokujących słowach mówi teraz, że program PiS nie zadziałał.
Podczas sobotniej wizyty w Częstochowie prezes PiS Jarosław Kaczyński niejako bił się w pierś i przyznał, że program, który zagwarantował jego partii samodzielne rządy… nie zadziałał. W czasie przemówienia Kaczyński zwrócił uwagę na „poważne rysy”, jeśli chodzi o obraz obecnej sytuacji – podaje „TVN 24”. „Na przykład nasza sytuacja demograficzna, bardzo niewielka liczba dzieci” – mówił prezes PiS.
Raz, że dzieci nie przybyło, a ludzi systematycznie w Polsce ubywa (jeśli chodzi o Polaków), a dwa – wartość świadczenia drastycznie straciła na wartości w ostatnich latach, szczególnie w obliczu rozpędzonej inflacji. Jarosław Kaczyński mówił o możliwej waloryzacji świadczenia.
Kaczyński: 500 plus nie zadziałało. Przyrost naturalny zależy przede wszystkim od kwestii kulturowych
„Nie bardzo wiadomo, co zrobić, bo 500 plus – myśli się także o jakichś rewaloryzacjach, ale nie mogę w tej chwili nikomu niczego obiecywać – wiadomo już, że to samo nie zadziałało” – stwierdził z bolesną szczerością Kaczyński.
Co w takim razie robić, aby polskie pary chciały mieć dzieci. Zdaniem prezesa PiS „na pewno pewien postęp mogłyby przynieść tanie, łatwe do zdobycia mieszkania, ale to też nie wystarczy. Na pewno, oczywiście, podnoszenie pensji, jakieś inne zabezpieczenia o charakterze socjalnym”. Zwrócił przy tym uwagę, że sytuacja ekonomiczna nie jest jedynym determinantem trendu demograficznego. „Ale musimy też pamiętać, że tu chodzi przede wszystkim o kwestie kulturowe, bo one decydują” – dodał prezes PiS.
Jako poparcie swojej tezy, Kaczyński wspomniał czasy przedwojennej, sanacyjnej Polski, gdzie sytuacja ekonomiczna nie była najlepsza. „Przed wojną, w latach 20., ponad 20-milionowa Polska miewała rocznie milion urodzeń. Co jest dzisiaj, to już nie daj panie Boże, rzeczywiście bardzo mało. Musimy uczynić wszystko, żeby to przełamać” – podkreślił były wicepremier, cytowany przez „TVN 24”.