Była premier Beata Szydło skomentowała w mediach społecznościowych zawieszenie przez aktywistów LGBT tęczowej flagi na figurze Jezusa Chrystusa w Warszawie.
„Działacze LGBT domagają się szacunku dla siebie, tymczasem okazuje się, że nie mają żadnego szacunku dla miejsc i pomników świętych dla Polaków”, napisała Szydło na Twitterze.
„Profanacja figury Chrystusa przed Bazyliką Świętego Krzyża w Warszawie jest aktem, który powinien być potępiony przez nas wszystkich”, dodała europosłanka PiS.
Działacze LGBT domagają się szacunku dla siebie, tymczasem okazuje się, że nie mają żadnego szacunku dla miejsc i pomników świętych dla Polaków. Profanacja figury Chrystusa przed Bazyliką Świętego Krzyża w Warszawie jest aktem, który powinien być potępiony przez nas wszystkich.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) July 29, 2020
W podobnym tonie odniósł się do incydentu Mateusz Morawiecki. Premier pojawił się przed figurą Jezusa Chrystusa w stolicy, zapalił pod nią znicz i się pomodlił.
"Są pewne granice, które zostały wczoraj przekroczone. Zbeszczeszczona figura Jezusa z Krakowskiego Przedmieścia to nie tylko symbol religijny, ale świadek dramatycznej historii Stolicy…"
– premier Mateusz Morawiecki. https://t.co/jQ4JIH5id7— Józef Nowacki (@21lupus) July 29, 2020
– Nie ma zgody na profanowanie symboli narodowych i religijnych w imię żadnej ideologii. Wartości, które symbolizują, ważne dla milionów Polaków, są dziedzictwem, które podlega szczególnej ochronie. Nie można pod płaszczykiem rzekomej równości stawać się agresorem – oświadczył Morawiecki, komentując zawieszenie tęczowej flagi na zabytkowej rzeźbie Jezusa Chrystusa.
Morawiecki: To barbarzyństwo! Aktywistki: To szturm na homofobię. Prawnik: To nie była profanacja. @estera_flieger rozmawia z autorkami akcji. „Zrobiłyśmy to dla upamiętnienia osób LGBT, które się poddały, nie dały rady” https://t.co/Y9wWLNxfH5 pic.twitter.com/T8npyOa3BK
— OKO.press (@oko_press) July 30, 2020