W Warszawie mówi się o „sensacyjnym” nagraniu z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Niektórzy politycy PiS odwołali dziś swoje wizyty w porannych programach telewizyjnych.
„Bomba informacyjna”, która „zmiecie inne newsy” na kilka dni – tak komentują nagranie dziennikarze i publicyści na Twitterze.
Jako pierwszy o tym, że w jednym z dzienników ma się pojawić ważna publikacja polityczna, poinformował w poniedziałek Tomasz Lis.
– Niestety, nie zdążyliśmy podnieść nakładu jutrzejszego wydania @gazeta_wyborcza. A zatem, jeśli ktoś nie ma jeszcze naszej cyfrowej prenumeraty (zawsze może wykupić), to spacer do kiosku rekomenduję z samego rana – napisał na Twitterze dziennikarz Gazety Wyborczej Jarosław Kurski.
„Są teorie, że moment zatrzymania Bartłomieja M. i innych wyprzedza nowy, niekorzystny dla PiS temat, który ma pojawić się w najbliższych dniach”. – O tym temacie od rana huczy cała polityczna Warszawa – czytamy na portalu rp.pl.
Niestety, nie zdążyliśmy podnieść nakładu jutrzejszego wydania @gazeta_wyborcza. A zatem, jeśli ktoś nie ma jeszcze naszej cyfrowej prenumeraty (zawsze może wykupić), to spacer do kiosku rekomenduję z samego rana.
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) January 28, 2019
Czyli jutro poznamy „najbogatszą osobę w Polsce”, jak sam o sobie mówi. Już wiecie kto? 😉
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 28, 2019