Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok w sprawie zabójstwa 26-letniej Ewy Tylman, do którego doszło w listopadzie 2015 roku. Oskarżony o zabójstwo Adam Z. został uniewinniony.
Według prokuratury to właśnie Adam Z. miał zepchnąć Ewę Tylman ze skarpy, a potem nieprzytomną wrzucić do wody. Za zabójstwo z zamiarem ewentualnym groziło mu do 25 lat więzienia lub dożywocie. Podczas rozprawy w lutym 2017 roku sąd uprzedził jednak strony o możliwości zmiany kwalifikacji czynu na nieudzielenie pomocy, za co grozi do 3 lat więzienia. Od tego czasu Adam Z. przebywał na wolności.
W środę poznański sąd jednak uznał, że wersja prokuratury nie ma oparcia w dowodach.
– Adam Z. nie miał czasu ani sposobności, by w czasie 5 minut i 8 sekund dokonać zabójstwa Ewy Tylman w sposób opisany w akcie oskarżenia – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia Magdalena Grzybek. Dodała również, że nawet przeprowadzony przez prokuraturę eksperyment procesowy „wykluczył wersję zdarzeń podawaną przez policjantów”, którzy zeznawali przed sądem w charakterze świadka.
Jak orzekł sąd, prokuratura postawiła zarzut Adamowi Z. na podstawie zeznań policjantów, którym Z. miał przyznać się do zepchnięcia Ewy Tylman ze skarpy, a następnie wrzucenia jej do rzeki. Stało się to na nieprotokołowanym spotkaniu, z którego następnie sporządzono notatkę. W trakcie procesu nie przedstawiono jednak na to dowodów. Sam oskarżony z kolei twierdził, że zeznania w takim kształcie zostały na nim wymuszone.
Po ogłoszeniu wyroku nie zabrakło emocji na sali rozpraw. Szczególnie zbulwersowany uniewinniającym Adama Z. orzeczeniem sądu był ojciec Ewy Tylman.
– Co zrobiłeś z moją córką? – krzyczał do Adama Z. – Chcę, żebyście wszyscy wiedzieli, że nie ma sprawiedliwości w tym kraju. Zabili mi dziecko!
Andrzej Tylman jest przekonany, że Adam Z. wie, co się stało z jego córką. Pełnomocnicy ojca 26-latki zapowiedzieli już apelację. Prokuratura również, po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, chce skierować sprawę do sądu drugiej instancji.
Obrońca mężczyzny oskarżonego o zabójstwo 26-latki odmówił wypowiedzi dla mediów i komentowania wyroku. Z dziennikarzami nie chciał także rozmawiać Adam Z.
Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 roku. Po raz ostatni jej postać zarejestrowały kamery monitoringu w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku około godziny 3.20 w okolicach ul. Mostowej, przed mostem Rocha w Poznaniu. W lipcu 2016 roku z Warty wyłowiono jej ciało.
Sprawa zabójstwa Ewy Tylman jest jedną z największych zagadek kryminalnych ostatnich lat. Przez osiem miesięcy szukano jej ciała. Po odnalezieniu zwłok 26-latki i ponad dwóch latach procesu jej rodzina wciąż nie wie, w jakich dokładnie okolicznościach zginęła i kto jest ewentualnym zabójcą.