Twoja kuchnia lub łazienka wymaga lekkiego remontu? Samo słowo „remont” przeraża co niektórych. Nakłady finansowe, hałas, krępujące wizyty fachowców, harmider – na to wszystko trzeba się przygotować. Jedak drobne naprawy w pomieszczeniu można przeprowadzić samemu, bez pomocy kafelkarza. Chwila pracy i wnętrze odzyska elegancję. Jak naprawić dziury i ubytki w płytkach? Sprawdź te triki!
Pyłki ceramiczne to częsty towarzysz posadzki lub ścian w łazience i kuchni. Są trwałe i w pewnym stopniu chronią powierzchnie, z których na co dzień korzystamy. Nie są trudne w czyszczeniu i konserwacji. Czasami jednak kafelki zużywają się, zwłaszcza kilkunastoletnie. Podobnie jak te z dziurami, zarysowaniami czy pęknięciami będącymi efektem uderzenia płytek czymś ciężkim. Podczas niewłaściwej pielęgnacji (szorowanie ostrymi chemikaliami) też może dość do uszkodzenia kafelek. Na ich gładkiej powierzchni powstaną zadrapania, które będą się rzucać w oczy. Skazy można też przyuważyć, przestawiając meble czy inne sprzęty. Jak skutecznie zakryć otwory w kafelkach i uniknąć kosztownych wizyt fachowców? Przygotuj kilka narzędzi i zabierz się do pracy!
Polecamy: Od kiedy stosuję na fugi ten środek, wyglądają jak dopiero co położone
Niezbędny zestaw do renowacji pękniętych lub dziurawych kafelek
□ zestaw do eliminacji starych fug
□ wypełnienie do kafelek, np. żywica epoksydowa,
□ ocet spirytusowy,
□ akcesoria naprawcze do kafelek (można kupić przez internet),
□ farba do ceramiki (ewentualnie),
□ środek do impregnacji płytek.
Maskowanie dziury w płytkach krok po kroku
✓ Wyczyść powierzchnię detergentem o łagodnym działaniu i osusz ją.
✓ Pozbądź się odłamanych fragmentów kafelek i spoin przy pomocy specjalnych narzędzi. Na koniec powierzchnię odtłuść octem i poczekaj, aż wyschnie.
✓ Stopniowo aplikuj w puste miejsce wypełniacz (szpachelką zbierz jego nadmiar) i wyrównaj.
✓ Pomaluj masę farbą do ceramiki, o ile jej barwa i barwa kafelek różnią się od siebie.
Nanieś na odnawiane miejsce impregnat (środek konserwujący).
Zobacz też: Usuń z grzejnika. Będziesz płacić za ogrzewanie kilka stówek mniej
