Media publiczne w rocznicę 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, dzięki którym powstały pierwsze w bloku sowieckim niezależne od władzy komunistycznej związki zawodowe, skupiły się na dyskredytowaniu osoby Lecha Wałęsy.
Pomniejszając zasługi lidera strajku w Stoczni Gdańskiej i przywódcy „Solidarności”, skupiono się na eksponowaniu współpracy Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. W podobnym tonie wypowiadali się także w mediach społecznościowych zwolennicy PiS i Zjednoczonej Prawicy oraz jej politycy.
Wałęsa donosił do SB za pieniądze.
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) August 31, 2020
Poseł Solidarnej Polski Mariusz Kałużny stwierdził na Twitterze, że Wałęsa oszukiwał ludzi.
„Bolek to jednak prawdziwy noblista. Porwał za sobą miliony, oszukał miliony. Obiecał ludziom miliony, sam wziął miliony. Na przykładzie Bolka stwierdzam, że komuniści mieli poczucie humoru”, napisał poseł partii Zbigniewa Ziobry.
Z kolei eurodeputowany PiS Dominik Tarczyński wprost oskarżył Wałęsę o agenturalność. „Wałęsa donosił do SB za pieniądze”, oświadczył w mediach społecznościowych.
https://twitter.com/m_kaluzny/status/1300532034255822849