Czysta plaża, błękitna woda na tle równie błękitnego nieba, sielanka turystów plażujących nieopodal miejscowości Candiz, znajdującej się na południowym wybrzeżu Hiszpanii. Nagle do brzegu zbliża się ponton pełen ludzi!
Z pontonu zaczęli wyskakiwać ludzie, pospiesznie, nerwowo, jakby wiedzieli, że nie powinno ich tam być i muszą szybko działać, aby z plaży zniknąć. I tak około 20 tajemniczych przybyszów, jak nie trudno się domyśleć, nielegalnych imigrantów z Afryki, rozbiegło się błyskawicznie w różnych kierunkach, ku totalnym zaskoczeniu plażowiczów!
Carlos Sanz, autor nagrania, który odpoczywał na wakacjach w Cadiz opowiadał, że mężczyźni, którzy przypłynęli pontonem zniknęli przed przybyciem policji.
Z danych agencji Frontex wynika, że przez pierwsze trzy miesiące tego roku do Hiszpanii przybyło 7,5 tys. imigrantów. Analogicznie rok wcześniej było ich 3,6 tys. Natomiast w samym czerwcu drogą morską do Hiszpanii usiłowało przedostać się aż 2,2 tys. osób.