Wyniki sondaży stają się z czasem coraz dziwniejsze. Raptem okazało się, że bez partii Szymona Hołowni PSL może w ogóle nie dostać się do Sejmu, a nawet nie uzyskać wymaganego poparcia do otrzymania subwencji. Polska 2050 natomiast dałaby sobie radę bez Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jest jeszcze jedno zaskoczenie. Konfederacja notuje jeden z najlepszych wyników w historii, umacniając się w pozycji trzeciej siły.
Konfederacja z ponad 60 posłami i brak w Sejmie Polskiego Stronnictwa Ludowego? Tak być może wyglądałaby rzeczywistość, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę.
Według sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” – zwycięzcą wyborów byłaby Koalicja Obywatelska z poparciem 31,16 proc. badanych. Niewiele mniej respondentów poparło PiS, na które głosować chce 30,41 proc. wyborców.
Ciekawie zaczyna się robić dopiero na trzecim miejscu podium. Tam znów od kilku miesięcy króluje Konfederacja i rozpycha się jak nigdy! W najnowszym sondażu sojusz Bosaka, Mentzena i Brauna notuje poparcie na poziomie 14,43 proc. badanych.
Konfederacja umacnia się w pozycji trzeciej siły. PSL nie wszedłby do Sejmu, gdyby nie startował razem z Hołownią!
Do Sejmu weszłyby jeszcze dwa ugrupowania. Byłyby to Nowa Lewica (9,03 proc.) oraz Polska 2050 z wynikiem 8,80 proc. To nie błąd – chodzi o Polskę 2050 Szymona Hołowni, a nie Trzecią Drogę. Autorzy badania rozdzielili obie partie, dzięki czemu możemy zobaczyć wyniku PSL-u, gdyby ten startował osobno.
Na Polskie Stronnictwo Ludowe chciałoby głosować zaledwie 1,67 proc. respondentów! Inną partię wskazało 4,50 proc. badanych.
Co ciekawe, gdyby PSL i Polska 2050 startowały w formacie Trzeciej Drogi, ich wyniki niemal sumują się. Sojusz uzyskałby poparcie 10,06 proc. badanych i zajął czwarte miejsce. Wynik poprawiłaby także Nowa Lewica (9,13 proc.), a poparcie Konfederacji spadłoby do 13,95 proc. Liderem zostałaby wówczas Zjednoczona Prawica (31,62 proc.), a dopiero za nią uplasowałaby się Koalicja Obywatelska (31,48 proc.).