– Póki decyzje nie zapadły i weto nie zostało zgłoszone, to oczekujemy na rozsądek Unii Europejskiej i trzymanie się traktatów, przestrzegania prawa – oświadczył w czwartek szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Wicemarszałek Sejmu zapytany przez dziennikarzy, czy Polska chce pieniędzy z unijnego funduszu odbudowy, odparł: – No pewnie.
W związku z doniesieniami, że pozostałe 25 państw członkowskich UE – poza Polską i Węgrami, które zapowiedziały możliwość zawetowania unijnego budżetu na lata 2021–2027 – „już tworzy swój własny plan”, Terleckiego także spytano, jak sobie poradzimy w tej sytuacji i czy obywatele Polski nie stracą przez takie działania rządu PiS.
– A jak sobie Europa bez nas poradzi? To też jest pytanie ważne i myślę, że Europa je też musi sobie zadawać – odpowiedział wicemarszałek Sejmu i dodał, nawiązując do brexitu: – W końcu przeżyła już jeden bardzo poważny wstrząs, opuszczenie Europy przez jedno z najważniejszych państw europejskich i nie może sobie pozwolić na pogłębianie kryzysu i na komplikacje wewnątrz.
W ocenie Terleckiego UE ma obecnie zbyt wiele problemów, „żeby sobie na głowę brać kolejny kłopot polegający na tym, że trzeba łamać ordynarnie traktaty i wykluczać Polskę i Węgry z funduszy, które w oczywisty sposób się nam należą”.