Tir jechał w Częstochowie pod prąd i taranował samochody!

REKLAMA

Do karambolu doszło na DK-1 w Częstochowie w piątkowy wieczór. Tir jadąc pod prąd staranował 12 samochodów. Policja poinformowała, że kierowca był pod wpływem środków odurzających.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca tira pomylił zjazd ze stacji benzynowej i dlatego na odcinku około czterech kilometrów ciężarowa scania poruszała się pod prąd. Zatrzymała się dopiero na aucie, którego kierowca nie zdążył w żaden sposób uciec przez tirem.

REKLAMA

Wówczas inni kierowcy wyciągnęli mężczyznę z szoferki ciężarówki i zatrzymali aż do przyjazdu policji. Jak relacjonował jeden z nich w rozmowie z TVN24, kierowca tira twierdził, że „nie wie, co się stało i był zdziwiony, że jechał samochodem”. Świadkowie mówili też, że mężczyzna był pobudzony i nie pozwalał się obezwładnić.

Wstępne badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy, ale – jak podała policja już w sobotę – był pod wpływem środków odurzających, a kontakt z nim po zatrzymaniu był „utrudniony”. Choć karambol wyglądał groźnie – staranowanych zostało 12 aut, w tym dwa ciężarowe – nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Jedna osoba trafiła do szpitala.

REKLAMA