„To fabryka hejtu PO”. Awantura o „Sok z Buraka”!

REKLAMA

W związku z publikacją, która ma się ukazać w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”, warszawscy radni z PiS zorganizowali w niedzielę przed stołecznym ratuszem konferencję prasową. Sebastian Kaleta domagał się na niej wyjaśnień, czy osoba, która stworzyła profil „Sok z Buraka”,  jest w nim zatrudniona.

– Czy Rafał Trzaskowski nadzorował osobę, która sieje nienawiść w sieci? Czy prawdą jest, że ma ona związek z ratuszem i Platformą Obywatelską? – pytał Kaleta. Jak wyjaśnił, chodzi nie tylko o stronę „Sok z Buraka”, ale też o drugą – „Jaki naprawdę jest Jaki”, zamieszczającą krytyczne komentarze na temat Patryka Jakiego.

REKLAMA

Radny PiS przypomniał, że przed wyborami do Parlamentu Europejskiego „Sok z Buraka” zamieścił baner wyborczy Andrzeja Halickiego z PO. – Chcemy wyjaśnień, czy nie dochodziło do nielegalnego sponsorowania kampanii wyborczej – oświadczył.

– Nie zwykłem komentować artykułów, które się jeszcze nie ukazały – powiedział Wirtualnej Polsce Jan Grabiec, rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej, pytany o publikację tygodnika „Sieci”.

Dziennikarze „Sieci” poinformowali, że za stroną „Sok z Buraka” stoi „sprawny PR-owiec Mariusz Kozak-Zagozda”. Od lutego 2018 roku Kozak-Zagozda ma być zatrudniony w PO, a od kwietnia tego roku również w warszawskim ratuszu. Ma także współpracować z klubem parlamentarnym Platformy Obywatelskiej. Zdaniem tygodnika strona „Sok z Buraka” jest finansowana przez PO.

Podziel się: