To już pewne. Rząd zapłaci więcej policjantom!

REKLAMA

Przedstawiciele polskiego rządu podjęli decyzję o dodatku do pensji policjantów w wysokości nawet dwóch tysięcy złotych. Wszystko za sprawą namówienia ich do coraz późniejszego przechodzenia na emeryturę, a jednocześnie spowolnienia masowego odchodzenia funkcjonariuszy ze służby.

Statystyki pokazują, że swoją przygodę z pełnieniem zawodu policjanta kończy coraz większa liczba osób, a co więcej, dochodzi do tego w coraz młodszym wieku. Nie wszyscy decydują się na emeryturę – część z nich po prostu przenosi się do prywatnych firm i nie zawsze w takiej samej roli. Przedsiębiorstwa działające w zakresie informatyki czy zamówieniami gospodarczymi witają byłych policjantów z otwartymi ramionami, gwarantując im pewniejszą i bezpieczniejszą pracę.

REKLAMA

W ubiegłym, 2017 roku ze swoją funkcją na własne życzenie pożegnało się 5364 policjantów. W kończącym się roku liczba ta jest już znacznie mniejsza, bo 4342, co jednak nie oznacza, że nadchodzące 12 miesięcy ponownie będą w tej kwestii lepsze. Rząd ma to na uwadze i postanowił pójść na kolejne ustępstwa, aby zatrzymać nieuchronny odpływ stróżów prawa.

Wszystko zaczęło się od tak zwanej ,,psiej grypy”, czyli protestów policjantów, którzy masowo zaczęli przechodzić na zwolnienia lekarskie, chcąc w ten sposób wywalczyć dla siebie lepsze warunki pracy. Pierwszym ustępstwem ze strony polskiego rządu było zniesienie konieczności ukończenia 55. roku życia, który uprawnia policjantów do przejścia na emeryturę wskutek odbycia 25 lat służby zawodowej.

REKLAMA

Co najważniejsze, funkcjonariusze otrzymają znaczne podwyżki i pełnopłatne nadgodziny, ale także znaczne dodatki, choć nie dla wszystkich. Na wysoką premię, wynoszącą w niektórych przypadkach nawet 50% stawki emerytury, liczyć będą mogli policjanci, którzy pozostaną w służbie i tymczasowo zaniechają wcześniejszego zakończenia kariery. Dokładne kwoty są zróżnicowane
i w niektórych przypadkach mogą sięgnąć nawet ponad 2,5 tysiąca złotych. Wszystko jest rzecz jasna od wyliczonej kwoty emerytury.

Podziel się: