W środowy wieczór doszło do pożaru drewnianego domu, w którym tragicznie zginęło dwóch kilkuletnich chłopców – poinformował portal Planeta.pl. Skala żywiołu była na tyle poważna, że akcja gaśnicza trwała przez kilka godzin. Burmistrz miejscowości oświadczył, że rodzina, która ucierpiała na skutek pożaru, otrzymała lokal zastępczy oraz pomoc psychologiczną.
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem, we Włoszczowej, w woj. świętokrzyskim. Straż Pożarna otrzymała wezwanie do drewnianego domu jednorodzinnego, który zamieszkiwała 6-osobowa rodzina. Czworo członków rodziny zdążyło opuścić budynek. Strażacy zostali poinformowani przez ojca, że w środku przebywa jeszcze dwóch kilkuletnich chłopców.
Strażakom udało się ewakuować dzieci, jednak finalnie nie zdołano uratować ich życia.
„Z budynku strażacy ewakuowali dwoje nieprzytomnych dzieci (5 i 6 lat). Zostały przetransportowane do szpitala. Nie udało się ich uratować” – przekazała mł. asp. Monika Jałocha z KPP we Włoszczowie.
Dom spłonął doszczętnie. Akcja gaśnicza oraz proces przeszukania pozostałości budynku trwała przez kilka godzin. Rodzina została bez dachu nad głową, jednak pomocną dłoń wyciągnął do niej burmistrz Włoszczowej, który zaoferował ocalałym mieszkanie zastępcze oraz pomoc psychologiczną. Wcześniej rodzina korzystała z pomocy MOPS-u.
Przyczyna wybuchu pożaru oraz okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane. Nie wiadomo także, dlaczego chłopcy zostali pozostawieni w domu. Policja bada sprawę.