Ślepy Trump prowadzony przez Netanjahu! Awantura o karykaturę w „New York Times”!
REKLAMA
Międzynarodowy skandal wywołała karykatura, która ukazała się w czwartek na łamach międzynarodowego wydania amerykańskiego dziennika „New York Times”. Tekst Thomasa Friedmana poświęcony obecnym relacjom amerykańsko-izraelskim i problemom migracji został zilustrowany rysunkiem przedstawiającym niewidomego prezydenta USA Donalda Trumpa prowadzonego przez psa-przewodnika, którym jest premier Izraela Binjamin Netanjahu.
The NYT #antisemitic cartoon numerous clear antisemitic elements:
1. Putting a yarmulke on the US President in negative way
2. Putting the face of the PM of the Jewish state on a dog
3. Using a Star of David on the collar
4. Implying the US is “blindly” led by Jews and/or Israel pic.twitter.com/kLjlLYddrB— Seth Frantzman (@sfrantzman) April 27, 2019
REKLAMA
Rysunek został natychmiast uznany za antysemicki. Komentując publikację, Seth Frantzman z „Jerusalem Post” stwierdził, że ukazanie amerykańskiego prezydenta z jarmułką na głowie sugeruje, że jest on „ukrytym Żydem”, a USA dają się ślepo prowadzić przez Izrael i realizują jego cele polityczne. Dziennikarz skrytykował też fakt wpisania Gwiazdy Dawida w obrożę.
The cartoon at the NYT implies the US President is not only secretly Jewish, but that he is led "blindly" by Israel and Netanyahu. It's an attempt to shift all blame for US decisions onto Israel. I've seen rising rhetoric about this.
REKLAMA
— Seth Frantzman (@sfrantzman) April 28, 2019
Izraelska presja przyniosła efekt i w sobotę redakcja „New York Timesa” opublikowała oświadczenie dotyczące karykatury. Przyznała w nim, że rysunek zawiera „antysemickie tropy” i zapewniła o jego usunięciu. „Rysunek był obraźliwy, a opublikowanie go wynikało z błędu w ocenie”, podkreślono w oświadczeniu.
An Editors' Note to appear in Monday’s international edition. pic.twitter.com/1rl2vXoTB3
— New York Times Opinion (@nytopinion) April 27, 2019
Decyzja „NYT” nie zadowoliła izraelskiego publicystę. „Nie wystarczy po prostu usunąć karykaturę (…) Potrzebne są odpowiedzi, a także głęboka refleksja, dlaczego i jak to się stało. Społeczeństwo powinno być zaangażowane. To nie jest kwestia »izraelska«. Problem jest znacznie szerszy”, napisał Frantzman.