– Mamy cały materiał dowodowy bezspornie stwierdzający, że samolot został wysadzony w powietrze – stwierdził w środę, w 9. rocznicę katastrofy smoleńskiej, Antoni Macierewicz w rozmowie z Polskim Radiem.
Były minister obrony narodowej jest przekonany, że kierowana przez niego komisja dowiodła, jaka była przyczyna rozbicia Tu-154M 10 kwietnia 2010 roku i śmierci 96 osób znajdujących się na pokładzie samolotu.
– Przełomem był na pewno raport techniczny z zeszłego roku, który komisja wydała, w którym na podstawie rozrzutu ciał, zniszczeń samego samolotu, została sformułowana teza o tym, że samolot został zniszczony przez eksplozję w powietrzu – oświadczył były szef MON i przewodniczący podkomisji ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Według Macierewicza poprzednia komisja pod kierunkiem Jerzego Millera, która badała okoliczności katastrofy smoleńskiej za rządów koalicji PO-PSL „dopuściła się sfałszowania niektórych materiałów” oraz „nie dopełniła obowiązków”, w związku z czym „konieczne było wystąpienie do prokuratury”.