Lotnictwo w Turcji rozpoczęło naloty na kurdyjskie siły w północnej Syrii. F-16 zbombardowały miasto Ras al-Ajn. Rozpoczęcie wspólnej operacji wojskowej z Syryjską Armią Narodową zostało potwierdzone przez prezydenta Turcji Recep Tayyip Erdoğan
„Operacja Źródło Pokoju” rozpoczęła się się w poniedziałek. Tureckie władze informują, że jej celem jest wyparcie terrorystów z północnej Syrii. Obszary te pozostają pod kontrolą kurdyjskich oddziałów, są też schronieniem dla uchodźców z pozostałych terytorium Syrii.
Kurdowie ostrzegają, że tureckie siły ostrzelały obiekty cywilne. Myśliwce z Turcji ostrzelały cele w mieście Ras al-Ajn. Stało się to na kilkadziesiąt godzin po tym, jak ich amerykańscy sojusznicy wycofali swoje wojska z regionu.
Donald Trump zagroził, że „zniszczy turecką ekonomię”, jeśli ta przekroczy granice. Prezydent Turcji odbył też rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Szef tamtejszego MSZ przekonuje, że operacja odbywa się zgodnie z prawem międzynarodowym.
BBC przypomina, że Kurdowie kontrolują więzienia, w których przetrzymuje się dżihadystów z Państwa Islamskiego wraz z rodzinami. Nie wiadomo, co ich czeka po wkroczeniu wojsk tureckich.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan twierdzi, że celem misji jest zapobiegnięcie utworzenia „korytarza terroru” wzdłuż południowej tureckiej granicy oraz „przywrócenie pokoju”. Jak dodał, spójność terytorialna Syrii zostanie zachowana, a lokalne społeczności zostaną uwolnione od terrorystów.