Tusk o propagandzie TVP: Mam odruch obrzydzenia! (WIDEO)

REKLAMA

Były już szef Rady Europejskiej Donald Tusk spotkał się w środę z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. W czasie konferencji obu polityków dziennikarka TVP zapytała Grodzkiego, czy senacki zespół przyjrzy się całościowo reformie wymiaru sprawiedliwości, w tym sędziom, którzy występują na protestach obok osób, które mają sądzić, oraz tym, którzy zostali zatrzymani pod wpływem alkoholu.

Pytanie dziennikarki telewizji publicznej nie spodobało się Donaldowi Tuskowi do tego stopnia, że nie wytrzymał i wyraził swoje oburzenie, mówiąc o „kolejnym etapie nagonki” na środowisko sędziowskie.

REKLAMA

– Nie mogę milczeć – powiedział Tusk. – Bardzo szanuję wolność mediów, ale nie jestem w stanie szanować tego typu działań, które mają na celu zniszczenie polskiego systemu sędziowskiego i systemu sprawiedliwości niezależnego od władzy – podkreślił i dodał, zwracając się do dziennikarki, że sugestie zawarte w jej pytaniu są „skandaliczną kontynuacją tego niebywałego procesu i ataku władzy politycznej na system sprawiedliwości w Polsce”.

Nowo wybrany przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej ocenił, że tego rodzaju działania kosztują Polskę naprawdę dużo.

– Jestem przekonany, że nie jestem odosobniony w tym odruchu obrzydzenia, jak słyszę tego typu argumenty, szczególnie po tych faktach, które dzięki niezależnym mediom zostały ujawnione, czyli zorganizowania w ministerstwie pana Ziobry urzędników państwowych i wiceministrów do zorganizowania takiego państwowego mechanizmu napadania i oczerniania polskich sędziów – stwierdził Tusk, odnosząc się do afery z farmą trolli w resorcie sprawiedliwości.

W ocenie byłego premiera sędziowie, którzy mają odwagę przeciwstawiać się na atakowi na system sprawiedliwości, zasługują na szacunek, a nie na „potok oszczerstw i insynuacji”, który płynie z mediów publicznych.

REKLAMA

Podziel się: