Podczas wtorkowego spotkania w Toruniu Donald Tusk powiedział, że „drożyna staje się dla Polaków udręką i symbolem rządów PiS”. Szef Platformy Obywatelskiej posłużył się przykładem paragonów z Lidla, pokazując przy tym wzrost cen w ostatnich latach.
Donald Tusk pojawił się we wtorek w Wąbrzeźnie w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie spotkał się z wyborcami. Pierwszy z przedstawionych paragonów pochodził z 14 stycznia 2017 roku, a drugi z 1 kwietnia 2023 roku. Politykom przekazała je pani Elżbieta.
– Jest serek wiejski, mozzarella, mleko, ser edamski, śmietanka, płatki owsiane, bułka, biszkopty. Pani zapłaciła 37,84 zł. Teraz zrobiła identyczne zakupy i zapłaciła 61,18 zł – powiedział lider PO.
W dalszej części wypowiedzi Tusk ocenił, że za tak wyraźny skok cen odpowiada PiS, który jego zdaniem nie radzi sobie z inflacją. Według szybkiego szacunku GUS w marcu wyniosła ona 16,2 proc., o 1,1 proc. mniej niż w poprzednim miesiącu.
– Można mówić, że inflacja to 18 proc., opowiadać bajki ludziom, że ich się chroni, że była trzynastka. To jest to, co kupuje przeciętna polska rodzina, emerytka, zastanawiając się, czy będzie ją na to stać. Drożyzna staje się polską udręką. Nie widać na horyzoncie realnych perspektyw poprawy – ocenił.
🔴 NA ŻYWO: Wystąpienie Donalda Tuska na posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej w Toruniu. https://t.co/EkesfgfyfF
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) April 4, 2023