Premier Donald Tusk zamieścił w sieci wpis, w którym odniósł się do aktualnej sytuacji w Syrii. Napisał, że tamtejsze wydarzenia „powinny uświadomić światu, że nawet najbardziej okrutny reżim może upaść”. Odniósł się w ten sposób m.in. do Rosji.
Jak informuje agencja AP, mieszkańcy Damaszku w niedzielę świętowali na ulicach upadek autorytarnych rządów rodziny Asadów, które pełniła od ponad pół wieku. Stolica Syrii została zdobyta przez islamskich rebeliantów, którzy odsunęli od władzy Baszara al-Asada.
Z relacji Associated Press wynika, że na ulicach syryjskiej stolicy zaroiło się od mieszkańców wymachujących zielono-biało-czarnymi flagami rewolucyjnymi. Na każdym kroku można spotkać ludzi, którzy są wniebowzięci faktem, iż autorytarne rządy dobiegły końca.
Sytuacja w pewnym momencie zaczęła się robić do tego stopnia huczna, że niektórym mieszkańcom udało się przejąć broń, którą najpewniej porzuciły rządowe siły bezpieczeństwa. Część z nich strzelała nią na wiwat, co dodatkowo wzbudza zamieszanie na miejscu akcji.
Tusk skomentował sytuację w Syrii
Do sytuacji w Syrii odniósł się już Donald Tusk. – Wydarzenia w Syrii ponownie uświadomiły światu, a przynajmniej powinny, że nawet najbardziej okrutny reżim może upaść, a Rosja i jej sojusznicy mogą zostać pokonani – napisał premier na Twitterze.