Wiceszef kolegium IPN i znany historyk Sławomir Cenckiewicz, którego Lech Wałęsa oskarża o sfałszowanie teczek TW „Bolka”, skierował do byłego prezydenta wezwanie przedsądowe. Na reakcję legendarnego przywódcy „Solidarności” nie trzeba było długo czekać.
– To tylko może wnuk ubeka coś takiego powiedzieć. Ja się bardzo cieszę, bo wreszcie mu udowodnię wobec sądu podrobienie tych dokumentów – powiedział Wałęsa w niedzielę przed lokalem wyborczym, odnosząc się do pozwu Cenckiewicza. Zaznaczył przy tym, że akta agenta „Bolka” na pewno zostały sfałszowane.
– A ktokolwiek z was nie wierzy, to zapytajcie się kogokolwiek, czy bezpieka mogła dokonać takie błędy, jakie są w tej dokumentacji. Weźcie jedną kartkę, tę pierwszą – tam nie ma nazwisk, które mówią, że my się tam wpisaliśmy. Ja mam świadków, którzy sami do mnie się zgłosili, że sami się wpisali i nie ma ich. Więc ta dokumentacja jest podrobiona. Nikt kto jest poważny, nie może nie uwierzyć w to, a grafolodzy powinni to szybko potwierdzić – tłumaczył dziennikarzom były prezydent.
Sławomir Cenckiewicz żąda opublikowania na profilach Lecha Wałęsy na Facebooku i Twitterze, a także na stronie internetowej Instytutu Lecha Wałęsy i portalu DoRzeczy.pl, oświadczenia z wyodrębnionym tytułem: „Lech Wałęsa przeprasza Sławomira Cenckiewicza za nieprawdziwe zarzuty o sfałszowanie dokumentów TW »Bolek«”.
Historyk zapowiedział, że jeśli były prezydent w ciągu 14 dni nie zamieści przeprosin, skieruje sprawę na drogę sądową.
W związku z powtarzającymi się kłamstwami Wałęsy oskarżającego mnie o sfałszowanie dokumentów dotyczących TW o ps. „Bolek”, będących w dyspozycji IPN postanowiłem formalnie zareagować. pic.twitter.com/KG0jdKjby8
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) May 25, 2019