Nieraz zdarza się, że w szafie pełnej czystych ubrań i tak śmierdzi. Przyczyn tego problemu można doszukiwać się wszędzie, ale głównym sprawcą może być pralka. Jeśli nie ona, to może zapomniałeś oddać do prania 1-2 rzeczy? Przeszukaj, uporządkuj ciuchy, a potem ulokuj w szafie pachnidło. Najlepsze zrobisz samodzielnie w domu za grosze! W twojej garderobie zawsze będzie czuć przemiły, rześki zapach.
Tani, ekologiczny odświeżacz zapachowy z torebki po herbacie
Na suchą saszetkę herbaty (np. owocową) nanieś kilka kropel dowolnego olejku eterycznego i powieś ją w szafie, a błyskawicznie wciągnie nieznośny zapach. Garderoba będzie pachnieć jak milion dolarów.
Jeszcze jeden patent, który warto znać, polega na umieszczeniu w szafie suszonych plasterków cytryn lub pomarańczy. Pachną wyraziście, więc skutecznie zakamuflują przykre zapaszki. Wysuszone krążki owoców zaczep na wieszaku albo połóż na dole mebla.
Wart uwagi jest także patent z sodą oczyszczoną i olejkiem zapachowym. Wsyp sodę do słoiczka (kilka łyżek) i wlej do środka ulubiony olejek zapachowy (20 kropli), wymieszaj. W pokrywce od naczynia zrób otwory i zakręć słoik. Postaw gadżet w swojej szafie. Stopniowo będzie oddawać miętowy, lawendowy, goździkowy czy pomarańczowy zapach – w zależności od tego, na jaki olejek się zdecydujesz. Co kilka dni uzupełniaj zapach, bo traci moc.
Jeśli nie przekonały cię powyższe metody na przyjemny zapach w szafie, do dyspozycji masz jeszcze jedną, z rolką papieru toaletowego aromatyzowanego. Potrafi on wciągać wilgoć, zwykle odpowiedzialną za odór. Papier połóż obok ciuchów, a zadziała jak dyfuzor zapachowy. Co pół miesiąca wymieniaj rolkę na nową.