Które przyprawy powinny być dodawane na początku, a które pod koniec gotowania? Są osoby, które doprawiają dania jedynie pieprzem i solą, ale są też tacy, którzy dodają całą gamę ziół. Zobacz, jak doprawiać różne potrawy, aby wydobyć z nich to, co najlepsze.
Świeże i suszone zioła, a także przyprawy stanowią kluczowy dodatek do zup, rosołu czy dań głównych. Dzięki nim potrawy mają wyrazistszy smak i zapach. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że oprócz odpowiedniego doboru przypraw liczy się także moment, w którym się je dodaje. Ma to elementarny wpływ na smak potrawy.
Przyprawy, które najlepiej dodawać na początku gotowania
Na liście przypraw, które można wrzucić na początku gotowania, znalazły się m.in. pieprz, jałowiec, ziele angielskie i listki laurowe. Potrzeba bowiem więcej czasu, aby uwolniły one całą swoją moc.
Co dodawać pod koniec kulinarnej obróbki?
Suszone i świeże zioła, a także sól mają wyrazisty smak i gdyby zostały dodane na początku gotowania, to przyćmiłyby smak głównych składników, więc lepiej dodać je później. Ponadto sól zamyka pory w mięsie, jeśli więc chcesz uzyskać pełną aromatu zupę, wstrzymaj się z soleniem mięsa na początku obróbki cieplnej. Nie dotyczy to mięsa, z którego mają powstać dana główne (np. polędwiczki w sosie).
Jak wydobyć jeszcze więcej smaku i aromatu z przypraw?
Wystarczy je podsmażyć. Co prawda nie wszystkie przyprawy można potraktować w ten sposób, ale np. pieprz cayenne, imbir czy inne przyprawy korzenne w wyniku krótkotrwałej obróbki termicznej na patelni zyskują pełniejszy smak. Podnoszą zatem walory smakowe naszej potrawy. Przyprawy smaży się przez krótki czas na wolnym ogniu. Należy ich pilnować, bo gdy się przypalą, utracą swój smak i nabiorą goryczki, a takie trzeba będzie wyrzucić. W żadnym wypadku nie należy dodawać ich do dania, ponieważ mogłyby wpłynąć ujemnie na jego smak.