Były prezydent Lech Wałęsa skomentował na Facebooku ostatnie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. W środę wicepremier, który w rządzie Mateusza Morawieckiego nadzoruje ministerstwa obrony narodowej, sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji, ostro zaatakował w Sejmie opozycję.
Kaczyński z trybuny sejmowej oskarżył ją – w kontekście trwających demonstracji Strajku Kobiet – o to, że „ma krew na rękach”.
„Kaczyńskiemu zostały dwa szczeble w 20 szczeblowej drabinie do nieszczęścia, do tragedii, jeśli nie zawróci, to już niebawem skończy jak Mussolini”, napisał w mediach społecznościowych Wałęsa.
Benito Mussolini, który był przywódcą włoskich faszystów, w kwietniu 1945 roku został schwytany przez komunistycznych partyzantów i rozstrzelany w miejscowości Giulino di Mezzegra. Następnie jego ciało – wraz ze zwłokami innych faszystów – zostało przewiezione do Mediolanu i tam powieszone głową w dół na stacji benzynowej na Piazzale Loreto.
Wałęsa zapowiedział też, że być może konieczne będzie, by włączył się do walki z PiS-em i Kaczyńskim.
„Po następnym szczeblu, mimo swoich kłopotów, nie będę miał wyboru”, oświadczył lider strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Będzie to musiał zrobić, ponieważ „cena, jaką zapłacimy za te małpy z brzytwą, będzie za wysoka”.