Wałęsa o swoich wnukach: „Narozrabiali to muszą ponieść karę”!

REKLAMA

To już nie pierwszy raz, kiedy ktoś z rodziny Lecha Wałęsy staje przed sądem. Na początku były prezydent twierdził, że to gra polityczna ze strony rządzących, którzy mszczą się na jego rodzinie. Teraz zmienia zdanie. Twierdzi, że za swoje czyny trzeba ponosić odpowiedzialność.

Dwóch wnuków byłego prezydenta ma problemy z prawem. Początkowo Lech Wałęsa wpłacił nawet 10 tys. zł kaucji, aby jeden z nich opuścił areszt. Postawa prezydenta się jednak zmieniła i już teraz nie zamierza angażować się w ich prywatne sprawy. – Narozrabiali, to muszą ponieść karę. Każdy musi ponosić konsekwencje swoich uczynków. Nawet swoją żonę bym wsadził do więzienia, gdyby miała na sumieniu jakiś występek. Nie może być tak, że ktoś coś przeskrobie i chodzi wolny – to słowa Lecha Wałęsy.

W czasach, kiedy jeszcze Lech Wałęsa był prezydentem, jego syn Przemysław Wałęsa spowodował wypadek pod wpływem alkoholu. Dostał wyrok w zawieszeniu, ponieważ tłumaczył przed sądem, że choruje na „pomroczność jasną”. Wnukom Wałęsy szykuje się większy wyrok. Jednemu za pobicie partnerki i policjantów oraz za jazdę pod wpływem alkoholu grozi 5 lat pozbawienia wolności, natomiast drugiemu za rozbój i udział w pobiciu grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności. Jak twierdzi Lech Wałęsa, przebaczył już wnukom i czeka na sprawiedliwy wyrok.

REKLAMA

Podziel się: