W niedzielę Lech Wałęsa trafił do szpitala. Powodem hospitalizacji jest konieczność wymiany baterii w rozruszniku serca. Ten obecnie działający został legendarnemu przywódcy Solidarności wszczepiony w 2008 roku w Klinice Kardiochirurgii Methodist Debakey Heart Center w Houston w Teksasie.
Wałęsa o planowanej operacji poinformował w nagraniu opublikowanym na Facebooku. – Nie wiem, jaka jest Wola Nieba, a z nią się zawsze zgadzać trzeba. Pomódlcie się za mnie – poprosił Polaków były prezydent.
Dodał, że nie wie, co stanie się podczas operacji. – Co będzie dalej? Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania – mówi Wałęsa na nagraniu. Podkreślił przy tym, że nie boi się niczego, poza Panem Bogiem i trochę swoją żoną. Przyznał jednocześnie, że „liczy na właściwe osądzenie”.
– Nie wiedząc, kiedy się spotkamy następnym razem i czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi – powiedział laureat Pokojowej Nagrody Nobla. – Wiele rzeczy, razem z państwem, udało mi się dokonać, ale nie wszystko się udało, ale to nie było z mojego lenistwa, czy z mojej niechęci – stwierdził Wałęsa.