Wężownica jest ozdobną i bardzo popularną w Polsce rośliną doniczkową. Raczej nie sprawia kłopotów w uprawie, ale niektórzy jej posiadacze chcieliby, żeby sukulent rósł dużo szybciej. Może się zdarzyć, że po osiągnięciu ok. 30 cm wysokości, sansewiera dalej ani drgnie. Co wtedy robić? Wyjście z sytuacji jest jedno. Pobudź roślinę warzywną odżywką, a wystrzeli aż do sufitu.
Sansewieria jest elegancką rośliną i warto ją postawić w sypialni. Wyłapuje z otoczenia toksyny, a potem produkuje z nich tlen. Wobec tego poprawia jakość snu. Nie przysparza wielu problemów w uprawie. Lubi miejsca jasne, z rozproszonym światłem, ale przetrwa też w półcieniu. Warto chronić ją przed ostrym, rażącym słońcem. Gleba w doniczce powinna być przepuszczalna, o lekko zasadowym pH. Sansewieria nie lubi nadmiaru wody, więc lepiej podlewać ją oszczędniej, niż „na zapas”. Ma grube, mięsiste liście i to w nich kumuluje wodę. Przetrwa okresowe susze.
Wężownica nie rośnie? Pobudź ją domowym nawozem
Gdy sansewieria przestaje rosnąć, to znaczy, że dzieje się z nią coś niedobrego lub ogranicza ją jakiś czynnik. Być może z powodu zaniedbań kwiat stoi w miejscu. Tak czy inaczej, wężownicy trzeba pomóc. Z pewnością wiele zdziała domowa odżywka.
Domowa odżywka z czosnku pobudzi sansewierię do wzrostu
Czosnek zawiera potas, żelazo, selen, magnez i inne mikroelementy, które pokrzepią wężownicę. Do zrobienia nawozu nie potrzebujesz całej główki czosnku, a jedynie 3 ząbki. Najpierw musisz je przecisnąć przez praskę, a potem wrzucić do słoika wypełnionego 1 litrem ciepłej wody. Całość przykryj i odstaw na pięć dni.
Później miksturę odcedź, a płyn rozrzedź podobną ilością wody. Odżywka jest gotowa. Aplikuj ją roślinie co 3 tygodnie. Gdy pojawią się nowe liście, to znaczy, że kuracja przebiegła pomyślnie i możesz ją zakończyć.
Czytaj też: Wrzuć to do doniczki. Skrzydłokwiat zakwitnie jak nigdy