Wejście w życie ustawy o jawności zarobków w Narodowym Banku Polskich oraz upublicznienie ich wysokości to nie koniec kłopotów prezesa Adama Glapińskiego i jego dwóch zaufanych dyrektorek. W mediach zrobiło się głośno o takich wydatkach szefa NBP jak wynajem willi w Davos i loty śmigłowcem, o które spytał prezesa państwowego banku poseł PO Krzysztof Brejza w styczniu i do tej pory nie doczekał się odpowiedzi.
Parlamentarzysta w interpelacji skierowanej do Adama Glapińskiego domaga się wyjaśnień w związku z doniesieniami zawartymi w artykule „Nierdzewny druh prezesa”, który ukazał się w tygodniku „Wprost”. Chodzi o koszt wynajęcia willi przez prezesa NBP w szwajcarskim Davos lub w jego okolicy przy okazji Światowego Forum Gospodarczego w 2017 roku. Sprawa jest o tyle ciekawa, że delegacja NBP miała w tej willi nie mieszkać, ponieważ do celów noclegowych wybrano hotele usytuowane bliżej miejsca, w którym obradowało Forum. Nie wiadomo więc po co w ogóle willa została wynajęta.
Brejza spytał Glapińskiego także o to, czy wraz z delegacją NBP w Davos przebywał Marek Chrzanowski, zatrzymany przez CBA były szef KNF-u. Poseł chce również wiedzieć, czy prezes NBP oraz członkowie zarządu banku w latach 2016–2018 korzystali z transportu śmigłowcem, a jeśli tak, to ile kosztowały te przeloty i na jakich trasach się odbywały. Parlamentarzysta spytał ponadto o koszt podróży lotniczych Kamili Sukiennik i Martyny Wojciechowskiej, czyli dwóch dyrektorek, których horrendalnie wysokie pensje zbulwersowały opinię publiczną.
💡🔵 Pytania o cel wynajmu willi z okolicach Davos, uczestników spotkań (w tym Marka Chrzanowskiego) dostarczone zostały 11 stycznia do #NBP
Odpowiedzi brak🙃 pic.twitter.com/s7bRccyHf6— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) February 28, 2019