Folia aluminiowa to bardzo użyteczny i zarazem wszechstronny wynalazek. Istnieje mnóstwo sposobów na jej wykorzystanie. Przydaje się nie tylko w kuchni podczas pieczenia potraw. Dzięki niej zapomnisz co to robactwo w domu. Zawiń w nią kilka aromatycznych produktów spożywczych i połóż w różnych zakątkach w mieszkaniu. Natrętne mole ubraniowe czy inne owady zejdą ci z oczu.
Z tym patentem skonstruujesz najlepszy domowy odstraszacz pod słońcem
Wystarczy połączyć w miseczce czarną kawę z kilkoma rzeczami i położyć w garderobie czy innym miejscu. Znikną z domu nie tylko mole ubraniowe, ale i roztocza czy mrówki. Gdy zrobisz już mieszankę zapachową, przygotuj co najmniej jeden kawałek folii aluminiowej (np. w kształcie prostokąta). Możesz też stworzyć kilka, a nawet kilkanaście takich odstraszaczy, a efekt będzie dużo lepszy. Po odsypaniu odrobiny mieszanki do każdego fragmentu folii, należy ją poskładać i zrobić dziurki np. ostrym drewnianym patyczkiem. Dzięki temu zapach będzie mógł swobodnie ulatywać do miejsc, a których kręcą się insekty i inne robaki. Gdy osobniki go poczują, momentalnie się wyprowadzą z twojego lokum. Ten patent ma jeszcze jedną zaletą. Pozostawia przyjemny zapach w szafie.
Jak zrobić straszak na owady?
Do naczynka wsyp 2 łyżeczki mielonej kawy, trochę cynamonu, 2 łyżeczki suszonej mięty oraz niewielką ilość ostrej papryki, wszystko starannie wymieszaj.
Teraz możesz wykorzystać mieszankę na dwa sposoby: okręć pojemnik folią aluminiową i porób w niej małe otwory wykałaczką, a potem połóż naczynie w jakimś miejscu w mieszkaniu np. na parapecie w kuchni czy w garderobie.
Druga opcja polega na zapakowaniu mieszanki w kawałki folii aluminiowej. Wytnij z niej jeden lub kilka prostokątów, a potem wsyp na każdy kilka łyżek sypkiej mieszanki. Złóż tak by powstała niewielka paczka (koperta) i zrób w niej otwory. Tym oto sposobem stworzyłeś idealny straszak na mrówki, roztocza, pająki i komary. Ponadto jego intensywna woń odgania pchły, mszyce i ćmy. Pakunek możesz położyć w szafie, pod poduszką, koło okien, drzwi czy w innych „zagrożonych” miejscach.