Wojna wewnątrz NATO!? Erdogan grozi: Pewnej nocy możemy nagle przyjść
NATO to sojusz obronny, ale co jeśli we wzajemny konflikt popadną dwa kraje sojuszu!? Po słowach prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana zaistniało ryzyko wybuchu kolejnego konfliktu w Europie. Głowa państwa Turków wprost zagroziła Grecji interwencją zbrojną. Po wypowiedzi Erdogana władze w Atenach wezwały ONZ i NATO do potępienia jego słów – podaje „o2”.
REKLAMA
Zdaniem władz Grecji, zignorowanie daleko idących gróźb prezydenta Turcji mogą prowadzić do eskalacji konfliktu, który do tej pory był rozwiązywany pokojowo. Mają na myśli wybuch kolejnej w Europie wojny.
Nie potępiając tych wypowiedzi na czas lub nie doceniając powagi sprawy, ryzykujemy, że będziemy świadkami sytuacji podobnej do tej, która ma obecnie miejsce w innej części naszego kontynentu. To jest coś, czego nikt z nas tak naprawdę nie chce widzieć – podkreślił w liście do ONZ i NATO grecki minister spraw zagranicznych Nikos Dendias.
REKLAMA
Wiadomość została wysłana w poniedziałek oraz powtórnie we wtorek.
Turcja ma pretensje do greckich wysp. Erdogan: Pewnej nocy możemy nagle przyjść
Grecja i Turcja od dawna spierają się o wyspy na Morzu Egejskim. 6 września Erdogan posunął się w swoich słowach o wiele dalej, niż dopuszczalne granice sporów dyplomatycznych. „Kiedy nadejdzie czas, zrobimy to, co konieczne. „Pewnej nocy możemy nagle przyjść” – stwierdził prezydent Turcji.
REKLAMA
„Spójrzcie na historię, jeśli pójdziecie dalej, cena będzie wysoka. Mamy jedno przesłanie dla Grecji: nie zapomnij o Izmirze – mówił Erdogan. Chodziło mu o jedną z bitew wojny grecko-tureckiej w 1922 roku. Wówczas Grecy odnieśli druzgocącą porażkę w starciu z wojskami tureckimi.