Na zdjęciach i nagraniach z poprzedzających defiladę w Warszawie wystąpień Andrzeja Dudy i Mariusza Błaszczaka widać mężczyznę znajdującego się w opancerzonym samochodzie, który się nietypowo zachowuje. Funkcjonariusz najpierw bawił się telefonem i prawdopodobnie robił zdjęcia przemawiającemu szefowi MON, a następnie zamknął oczy, oparł głowę o fotel i… zasnął.
https://twitter.com/Lookup73/status/1124286845230174208
Internauci od razu zwrócili uwagę, że w zachowaniu żołnierza widocznego na zdjęciach i nagraniach wideo za prezydentem jest coś nie tak. „Skandaliczna wpadka funkcjonariusza SOP, który podczas przemawiania szefa MON Mariusza Błaszczaka bezczelnie robił mu zdjęcia, a gdy zaczął przemawiać prezydent Andrzej Duda, beztrosko sobie zasnął. Jakiś komentarz może”, napisał użytkownik Twittera stumbras.
https://twitter.com/stumbras3/status/1124294810607734784
Komentarz internauty zirytował szefa MSWiA i zwierzchnika Służby Ochrony Państwa Joachima Brudzińskiego. „Mam nadzieję, że nie jest to pańska świadoma manipulacja. Proszę poszukać śpiocha w innych służbach”, skomentował wpis stumbrasa minister.
Na tym wymiana zdań się nie skończyła. Stumbras umieścił post z kilkoma kadrami, na których widać, że funkcjonariusz SOP jednak śpi, i w odpowiedział Brudzińskiemu: „Przepraszam najmocniej Panie Ministrze ale co według Pana robi ten funkcjonariusz z zamkniętymi oczami? Przecież to nie chwilowe przymrużenie oczu. Proszę to przeanalizować. Życzliwie podpowiadam”.
https://twitter.com/stumbras3/status/1124312209084096514