Nie masz czasu na gotowanie obiadów od podstaw, dlatego często kupujesz mrożonki? Jeśli tym razem sięgnąłeś do zamrażarki po paczkę pierogów, musisz je najpierw ugotować w wodzie tak, by się nie rozpadły. Zachwycą wyglądem, smakiem i konsystencją, jeśli dopilnujesz szczegółów. Oto one.
Jak gotować mrożone pierogi?
Aby uniknąć kompromitacji, gotuj pierogi ze starannością. Zawsze wkładaj je do wrzątku i gotuj przez chwilę, a gdy wypłyną na wierzch, podgrzewaj je przez ok. 5 minut. Sporadycznie zamieszaj. Nie można ich trzymać na ogniu zbyt długo. Obróbka cieplna powinna być krótsza niż obróbka pierogów dopiero przed momentem ulepionych.
Ważną funkcję w gotowaniu spełnia temperatura płynu. Włożone do chłodnej wody, prawdopodobnie się rozlecą.
Jeszcze jedna kwestia dotyczy mocy ognia. Nie powinien być zbyt intensywny, bo szansa, że ciasto się rozklei, a farsz wypłynie ze środka, jest większa niż gdyby gotowały się powoli, na średnim palniku.
Jeśli masz zwyczaj mrożone pierogi zawsze rozmrażać przed obróbką termiczną, nie dziw się później, że utraciły strukturę w trakcie podgrzewania.
Na tym nie koniec. Istnieje jeszcze jeden detal, który rzutuje na jakość potrawy. Wrzucenie do garnka naraz dużej bryły pierogów i gotowanie ich wszystkich razem skoczy się fiaskiem.
Powinny mieć luz w naczyniu. W przeciwnym razie zaczną się ze sobą sklejać. Gdy już się ugotują, wyjmij je ostrożnie dużą łyżką z dziurkami.
Dzięki unikaniu powyższych błędów, gotowanie pierogów zawsze skończy się dla ciebie sukcesem kulinarnym. Wypróbuj ten przepis na pierogi według Karola Okrasy.