Wszyscy mamy zakaz zgromadzeń powyżej 2 osób i chodzenia na cmentarz. Polityków PiS to nie dotyczy!

REKLAMA

Prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości tłumnie zebrali się w piątek na Placu Piłsudskiego w Warszawie w związku z 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Wszystko odbyło się w sytuacji trwającej pandemii koronawirusa i po tym, jak 24 marca rządzący ogłosili, że zmniejszają liczbę osób biorących udział w dozwolonym zgromadzeniu z 50 osób do 2.

Chociaż minister zdrowia Łukasz Szumowski ostrzegał, że policja będzie na bieżąco patrolować, czy przestrzegane jest nowe prawo, to wszystko na to wskazuje, że prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu i wszystkim z jego partii, którzy zgromadzili się pod pomnikiem smoleńskim, ujdzie to na sucho.

Zebranie się rządzących 10 kwietnia na Placu Piłsudskiego w Warszawie nie było jedynym ekscesem tego dnia.

https://twitter.com/greenka79/status/1248508522763030528

Dygnitarze PiS licznie udali się również na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie Jarosław Kaczyński złożył kwiaty i oddał hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej. Było to o tyle naganne, że obywatelom zakazuje się organizowania pogrzebów, w których mogłoby uczestniczyć więcej niż 5 osób, a także odwiedzania grobów bliskich na cmentarzach.

Nierespektowanie obowiązujących w czasie pandemii koronawirusa zakazów przez partię rządzącą spotkało się z oburzeniem polityków opozycji, dziennikarzy oraz wielu internautów i wywołało falę krytycznych komentarzy.

Oliwy do ognia dolało jeszcze tłumaczenie stołecznej policji, że politycy PiS „wykonywali swoje zadania w ramach pełnionych urzędów i funkcji” i w związku z tym nie można uznać tłumnych obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej za niedozwolone zgromadzenie.

Podziel się: