„Wszystkich was zabijemy!”. Prowadzący sprzeciwił się rosyjskiemu politykowi [WIDEO]

"Przyjdziemy i wszystkich zabijemy"
fot. Twitter

To było za dużo, nawet na standardy rosyjskiej telewizji. Prawicowy deputowany do Dumy Państwowej (rosyjski parlament) wręcz zagrzmiał w studiu w programie na żywo. Jego słowa były tak przerażające, że interweniować musiał prowadzący. Fragment programu został udostępniony w sieci.

REKLAMA

W rosyjskich programach propagandowych niejednokrotnie padały niedorzeczne deklaracje i tezy, a nawet groźby. Tym razem emocje sięgnęły jednak zenitu. Do mediów społecznościowych trafił krótki film, który jest fragmentem rosyjskiego programu propagandowego, emitowanego w telewizji „Rassija 1”. Jeden z polityków, deputowanych rosyjskiego parlamentu, zaczął otwarcie grozić śmiercią niemieckim dziennikarzom!

Prowadzący pokazali gościom programu materiał, pochodzący z niemieckich mediów. Zachodni dziennikarze obwiniali w nim rosyjską telewizję o kłamstwa oraz wyrazili oburzenie tym, że propagandyści nazwali jednego z niemieckich dziennikarzy „nazistą”.

REKLAMA

„Wszystkich was pozabijamy”. Rosyjski polityk grozi Niemcom w telewizji

Po przedstawieniu materiału, gospodarze propagandowego widowiska poprosili swoich gości o komentarz. Głos zabrał prawicowy deputowany do rosyjskiej Dumy Alieksiej Żurawliow. Nikt nie spodziewał się aż tak ostrych słów, choć w pro-kremlowskich telewizjach często się ich nie szczędzi. Na zachowanie polityka zareagował nawet prowadzący! Żurawliow powiedział, że „Rosja przyjdzie i wszystkich pozabija”, rzucając przy tym przysłowiowym „mięsem”.

„Powiem wprost i nie obchodzi mnie to – ku**a, przyjdziemy i zamordujemy was wszystkich” – grzmiał wściekły Żurawliow.

Te słowa poruszyły nawet dziennikarza, który prowadził propagandowy program w „Rassija 1”. Gospodarz niezwłocznie zareagował na słowa polityka. „To są dziennikarze i propagandyści. Tak nie wolno mówić. Nie wolno nikogo zabijać. Grozi Pan ludziom w programie na żywo” – powiedział dziennikarz. Spotkało się to jednak z nieustępliwością ze strony Żurawliowa, który do poprzedniego, swojego zdania dorzucił jeszcze: „Jak tam pojadę i go [dziennikarza] zobaczę, to go zabiję”.

REKLAMA

Aleksiej Żurawliow zasiada w rosyjskie Dumie Państwowej od 2011 roku. Polityk występuje w szeregach partii „Rodina”, jako przewodniczący ugrupowania. Jest także wiceprzewodniczącym Komitetu Obrony Dumy Państwowej oraz członkiem skrajnie prawicowej i prokremlowskiej partii LDPR. Jedną z inicjatyw, o którą polityk walczy w rosyjskim parlamencie, jest „zmniejszenie praw” młodych osób, którzy nie poddali się służbie wojskowej.

Podziel się: