Wicemarszałek Sejmu Małgorzata-Kidawa-Błońska ma większe szanse, by walczyć o zwycięstwo w wyborach prezydenckich z Andrzejem Dudą. Takie wyniki przynosi wewnętrzny sondaż przeprowadzony dla Platformy Obywatelskiej przez pracownię Kantar.
Badanie zostały wykonane w dwóch opcjach. W pierwszej kandydatem był Jacek Jaśkowiak, w drugiej – Małgorzata Kidawa-Błońska. Wyniki nie mogą zadowolić obecnego prezydenta Poznania.
Z sondażu pracowni Kantar wynika, że Duda dostałby w pierwszej turze 45 proc. głosów. Na Jaśkowiaka zagłosowałoby 16 proc. badanych, co oznacza niewielką tylko przewagę nad innymi pretendentami z opozycji. Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz mógłby liczyć na 12 proc. głosów, Adrian Zandberg z Lewicy –11 proc., zaś Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji – 8 proc.
Zupełnie inaczej wygląda zestawienie w przypadku, gdyby kandydatką na prezydenta Platformy Obywatelskiej została Małgorzata Kidawa-Błońska. W pierwszej turze zdobyłaby 27 proc. głosów, przy 43. proc. poparciu dla Dudy.
Jednocześnie jednak wicemarszałek Sejmu jest zdecydowaną faworytką wśród kandydatów opozycji. Zajmujący kolejne miejsce Zandberg otrzymałby 9 proc. głosów, Kosiniak-Kamysz i Korwin-Mikke – po 8 proc.
Analizując wyniki badania, dziennik „Rzeczpospolita” zauważył, że w przypadku wystawienia przez PO Jaśkowiaka zyskują na tym kandydaci PSL i Lewicy. Stąd też sondaż został odebrany w partii Schetyny jako dowód na to, wystawienie prezydenta Poznania, a nie Kidawy-Błońskiej, byłoby dużym ryzykiem dla partii.