Do siedziby Prawa i Sprawiedliwości w Przemyślu przy Wybrzeżu Marszałka J. Piłsudskiego trafiła w środę przerażająca wiadomość z informacją o podłożonej bombie. W budynku, który miał wylecieć w powietrze, ma swoje biuro marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Pracownicy biura poselskiego powiadomili policję natychmiast po tym, jak dotarł do nich e-mail, w którym zasugerowano, że w budynku może być podłożony ładunek wybuchowy. „Za chwilę wylecicie w powietrze j…ni antysemici za naszą żydowską krew”, napisał ktoś do parlamentarzystów PiS.
Na miejsce przyjechali policjanci, straż miejska, karetka pogotowia ratunkowego, cztery zastępy straży pożarnej i pirotechnicy. Budynek ewakuowano i teren ogrodzono taśmą, a następnie przez kilka godzin służby pirotechniczne sprawdzały wszystkie pomieszczenia. Okazało się, że w biurze nie podłożono żadnych materiałów wybuchowych.
Policja z Przemyśla prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie i szuka autora fałszywego alarmu bombowego.