Do tragicznego wypadku doszło w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice. Na górnika przebywającego pod ziemią spadły skały. Mężczyzny niestety nie dało się uratować. Lekarz musiał stwierdzić zgon.
Wypadek miał miejsce w nocy z wtorku na środę (6-7 października). Zgodnie z informacjami przekazami przez serwis se.pl, wstępne ustalenia dotyczące wydarzenia mówią o oberwaniu skał stropowych. Miało do niego dojść na poziomie 850 w Ruchu Szczygłowice w trakcie skręcania budowy chodnikowej. To właśnie wtedy skały miały spać na jednego z górników.
Obrażenia jakich doznał mężczyzna okazały się niestety na tyle duże, że nie dało się już go uratować. Zanim przybył personel medyczny pomocy starali się mu udzielić koledzy. Wyższy Urząd Górniczy poinformował, że lekarz stwierdził zgon.
Obecnie mają być przeanalizowane wszystkie okoliczności dotyczące wypadku. Zmarły górnik to 22-letni mężczyzna, który był zatrudniony w kopalni.