Były opozycjonista i od 2016 roku członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Wyszkowski odniósł się do piątkowego wywiadu Donalda Tuska dla TVN24. Przewodniczący Rady Europejskiej nawiązał w nim m.in. do swoich planów politycznych po 1 grudnia 2019 roku. Tego dnia bowiem kończy się druga kadencja Tuska jako szefa RE.
Donald Tusk o swojej politycznej przyszłości
Od 2 grudnia będzie modelem zachwalającym maść z ruskich onuc na łysienie.https://t.co/YJFatmYR9J— Krzysztof Wyszkowski (@KWyszkowski) August 30, 2019
– Przyjdzie grudzień, porozmawiamy – zapowiedział Tusk. – Drugiego grudnia, to jest poniedziałek, mogę konkretnie w waszej stacji opowiedzieć o tym, jak widzę dalszą przyszłość polityczną Polski i swoją. Jesteśmy umówieni na drugiego grudnia – stwierdził.
Były premier spytany, czy jego decyzja będzie uzależniona od wyników wyborów parlamentarnych, zauważył, że „każda decyzja jest zależna nie tylko od woli tego, kto ją podejmuje, ale także od zewnętrznych okoliczności”. –Tak czy inaczej, będę chciał pomóc tym wszystkim, którzy chcą Polskę zmienić na lepsze. Są bardzo poważne powody, żeby się angażować. A w jaki sposób, to też będę chciał realistycznie ocenić. Nie będę się wahał, jeśli będę wiedział, że to ma sens – zapewnił.
Wyszkowski, reagując nerwowo na zapowiedzi Tuska, napisał na Twitterze, że przewodniczący RE „od 2 grudnia będzie modelem zachwalającym maść z ruskich onuc na łysienie”.
Jeśli to nie jest hejt, to co nim jest?
Wyszkowski ma za dużo pieniędzy. Chciałby się nimi podzielić z WOŚP.@donaldtusk pic.twitter.com/zIsXZERcUj— Luka (@Luka_cnd) August 31, 2019
Wypowiedź ta spotkała się z potępieniem internautów. „Jeśli to nie jest hejt, to co nim jest?”, napisał Luka#SilniRazem. Dodał, że chyba „Wyszkowski ma za dużo pieniędzy. Chciałby się nimi podzielić z WOŚP”.
„A jak będzie pozew, to znowu Wyszkowski będzie beczał jak gzub w piaskownicy, gdy mu foremkę zajebali”, odniósł się do wpisu Wyszkowskiego internauta Krzysztof. Nawiązał w ten sposób do sytuacji z kwietnia br., gdy Wyszkowski poprosił internautów na Twitterze o wsparcie finansowe dotyczące pokrycia kosztów publikacji przeprosin po przegranym w grudniu 2018 roku procesie z Lechem Wałęsą. 28 kwietnia poinformował, że w ciągu dwóch dni udało mu się zebrać 225 złotych. Tymczasem publikacja przeprosin dotyczących jego wypowiedzi na temat Lecha Wałęsy została wyceniona na około 12 tysięcy.
https://twitter.com/imnimor/status/1167733506820190208