Z Polski znikną dziki! Ministerstwo środowiska chce wszystkie wystrzelać!

REKLAMA

W Polsce rozprzestrzenia się wirus ASF, czyli afrykański pomór świń. Chociaż jest to choroba zakaźna, nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Przez ASF nie możemy jednak eksportować wieprzowiny, a to przynosi wymierne straty.

Za rozprzestrzenianie się tego wirusa w naszym kraju odpowiedzialne są dziki z Białorusi, przedostające się do Polski przez wschodnią granicę. W związku z tym, że z planu wybudowania płotu na wschodniej granicy nic nie wyszło, w resorcie środowiska powstał inny plan. Zostało wydane polecenie zorganizowania masowych odstrzałów 210 tysięcy dzików. Rok temu w Polsce było tych zwierząt 229 tysięcy, a więc mają być zastrzelone prawie wszystkie.

REKLAMA

Jak poinformował portal Nasze Lasy, koła łowieckie dostały już polecenie zorganizowania wielkoobszarowych polowań zbiorowych na dziki. – Do końca lutego myśliwi mogą odstrzelić maksymalnie 210 tysięcy dzików – powiedziała rzeczniczka Polskiego Związku Łowieckiego.

Czas pokaże, czy wybicie całej populacji dzików zażegna rozprzestrzenianie się ASF. Pomysł ministerstwa środowiska już krytycznie oceniają zoolodzy.

REKLAMA

– Polowanie i strzelanie samo w sobie stwarza zagrożenie, bo rozprasza dziki. Powoduje mieszanie populacji. Im więcej będziemy polować w Polsce na dziki, zmniejszać ich liczebność, tym więcej ich będzie przychodzić zza wschodniej granicy – stwierdził w wywiadzie dla „Magazynu Kaszuby” prof. Andrzej Elżanowski, zoolog z Uniwersytetu Warszawskiego, przewodniczący Sekcji Dobrostanu Zwierząt Polskiego Towarzystwa Etycznego.

Podziel się: