Zalej colą. Dziesiątkuje kamień, spaleniznę i wszelki brud w domu
Nie od dziś wiadomo, że cola pomaga uporać się z wieloma nieczystościami. Warto połączyć ją z jeszcze jednym środkiem, a zadziała z pełną mocą. Uzyskana mieszanina po mistrzowsku usunie nawet najtrudniejsze plamy, których nie chcą domyć nawet sklepowe detergenty. Nietypowe rozwiązanie w formie coli i mydła przyniesie efekt, o jakim nawet ci się nie śniło. Uniwersalny płyn do sprzątania na pewno przyda ci się w domu.
REKLAMA
Cola i mydło. To połączenie usunie brud, z którym walczysz od tygodni
Robiąc porządki w kuchni czy innym pomieszczeniu, można natrafić na różnego rodzaju plamy, twarde osady czy spaleniznę. Niektóre z nich mogły utrwalić się tak bardzo, że wyeliminowanie ich graniczy z cudem. Przypalone garnki czy rdza w piekarniku są tak samo problematyczne, jak kamień w WC.
Nie warto dłużej czekać, tylko od razu zabrać się do roboty. Tanie, domowe środki zaradcze są tuż o krok. Potrafią zlikwidować brud, który najczęściej daje się we znaki paniom i panom domu.
Domowy detergent warto zrobić z mydła i coli. Na początku kostkę rozdrobnij na tarce, a wiórki zalej niewielką ilością gorącej wody. Mieszaj do rozpuszczenia. Następnie do mydlanego roztworu wlej szklankę coli, ponownie zamieszaj. Przelej mieszankę do pojemnika z dozownikiem, aby prościej było ją nanosić na różne powierzchnie.
REKLAMA
Kiedy używać preparat z coli i mydła?
Po domowy usuwacz brudu sięgaj w czasie sprzątania domu. Kamień w umywalce czy muszli klozetowej nie ma z nim szans.
Nałóż na brudny obszar ręcznik kuchenny i hojnie skrop go colą z mydłem. Odczekaj pół godziny, ściągnij wilgotny ręcznik i znów nanieś sporo preparatu na resztki kamienia. Szoruj przy pomocy szczoteczki i gotowe. Osad powinien zniknąć na dobre. Podobnie załatwisz brud na patelni czy kratce piekarnika.