Działacze Platformy Obywatelskiej z Białegostoku rozpoczęli akcję, w ramach której po mieście jeździ baner z napisem „Jacek Żalek to wstyd dla Białegostoku”. Platforma domaga się od polityka partii Porozumienie Jarosława Gowina, by zrezygnował z kandydowania w wyborach samorządowych na prezydenta miasta w związku z jego wypowiedziami na temat opiekunów osób niepełnosprawnych.
Chodzi o słowa posła Żalka, które padły na antenie radia TOK FM. Parlamentarzysta powiedział w rozgłośni, że nie można spełnić postulatu tych protestujących w Sejmie i dać im po 500 zł miesięcznie w gotówce, bo opiekunowie i rodzice traktują swoje dzieci jak „żywe tarcze” i „zakładników”.
– Po tym, jak oni się zachowują, ci opiekunowie w Sejmie, jestem przekonany, że nie można dać im tej gotówki. Bo jeżeli jako żywe tarcze traktują swoje dzieci, to cóż dopiero…, a mogą zdarzyć się niestety zwyrodniali rodzice. Te dzieci, które czasami nie mają głosu, które są zamknięte, nie chodzą do szkoły – nie ma możliwości sprawdzenia, czy te pieniądze zostały wydane na potrzeby tych dzieci, czy zostały w inny sposób wydatkowane na potrzeby opiekunów – ocenił Żalek w TOK FM.
Mimo że po kilku dniach poseł przeprosił protestujących za swoje obraźliwe słowa, białostocka Platforma rozpoczęła w poniedziałek akcję: #ŻalekZrezygnuj. Akcja będzie się odbywała nie tylko w mediach społecznościowych, ale także na ulicach Białegostoku.
Przez tydzień mieszkańcy miasta będą mogli oglądać przemieszczający się baner z hasłem akcji, czyli z napisem „Jacek Żalek to wstyd dla Białegostoku” i z dwoma cytatami z jego wypowiedzi.
– Jacek Żalek nie może kandydować na prezydenta Białegostoku. Po tym, co powiedział wobec matek dzieci niepełnosprawnych protestujących w Sejmie, nie ma moralnego i politycznego mandatu, aby o tę funkcję się ubiegać – oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej w Białymstoku Robert Tyszkiewicz, poseł i lider PO w Podlaskiem.