W niedzielę w Arabii Saudyjskiej zaczął obowiązywać królewski dekret, na mocy którego kobiety w tym kraju będą mogły prowadzić samochód. Dotąd było to niedozwolone.
Zezwolenie Saudyjkom na zasiadanie za kierownicą ma być dowodem na modernizację Arabii Saudyjskiej. Uchylenie dotychczas obowiązującego zakazu jest też jednym z głównych haseł podnoszonym przez obrońców praw kobiet.
Zanim saudyjska Generalna Dyrekcja Ruchu, w myśl dekretu króla Salmana, dała od niedzieli zielone światło kobietom, które chcą same prowadzić auta, została w całym kraju przeprowadzona wielka kampania pod hasłem „Zaufaj Allahowi i w drogę!”. Natomiast muzułmańscy kaznodzieje na długo przed zniesieniem zakazu prowadzenia pojazdów przez kobiety rozpoczęli kampanię edukacyjną, w której przypominali im o konieczności „zachowania dobrych obyczajów i wstydu” za kierownicą.
Uchylenie zakazu prowadzenia samochodów przez Saudyjki nie podoba się konserwatystom, którzy przeciwni są otwieraniu sal kinowych, zezwalaniu na koncerty publiczne i powstawaniu miejsc i lokali, gdzie wolno przebywać jednocześnie i mężczyznom, i kobietom wbrew tradycyjnej zasadzie separacji płci w miejscach publicznych.
Jednak z uwagi na autorytet, jakim się cieszy król Salman, przeciwnicy liberalizacji przepisów i unowocześniania królestwa, starają się zachować powściągliwość i nie wypowiadać krytycznie na temat odchodzenia Arabii Saudyjskiej od tradycyjnej moralności i etykiety.