Wybuch metanu w kopalni węgla kamiennego CSM w Karwinie w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego spowodował, że 13 górników – w tym 12 z Polski – zginęło, a 10 jest rannych. Ratownicy do tej pory wydobyli tylko jedno ciało. Dalsza akcja została wstrzymana, ponieważ dostęp do pozostałych z powodu wysokiego stężenia metanu nie jest możliwy.
Jak doszło do tego, że w czeskiej kopalni zginęło, aż 12 polskich górników? Wyjaśnić sprawę chce Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny wydał polecenie, by zwrócić się do strony czeskiej w celu powołania polsko-czeskiego zespołu dochodzeniowo-śledczego prokuratorów.
Obecnie okoliczności tragedii są badane przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach. W piątek wszczęła ona śledztwo w sprawie „nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa zdarzenia w postaci pożaru oraz gwałtownego wyzwolenia energii związanego z wybuchem metanu, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób”.