Aktualnie wielu ogrodników ma urlop od pracy w ogrodzie. Za 1-2 miesiące laba się skończy i trzeba będzie poświęcić roślinom w ogrodzie czy sadzie więcej uwagi. Niektóre zabiegi warto przeprowadzić już w styczniu. Właściciele borówki amerykańskiej powinni sięgnąć po odpowiednie narzędzia i ruszyć do ogrodu. Zabieg na krzewie nie jest błahy – od niego w dużym stopniu zależy urodzajność rośliny w nadchodzącym sezonie. Jeśli chcesz mieć zatrzęsienie owoców, chwyć za sekator i wykonaj cięcie.
Zimowe cięcie borówki można pogrupować na 3 rodzaje: pełne (maksymalne), mocne i lekkie. To pierwsze obniża ilość plonów, ale polepsza ich jakość. Drugie sprzyja przyrostowi i tworzeniu nowych pędów. Cięcie lekkie powinni wykonać ogrodnicy, którzy pragną, by ich borówka sypnęła owocami w nadchodzącym sezonie.
Jeśli odpuścisz sobie radykalne cięcie i wybierzesz jedno z dwóch ostatnich, najpierw usuń zniszczone, małe i cherlawe gałązki. Z nich prawdopodobnie i tak nic nie będzie. Tylko odbierałyby roślinie cenne substancje pokarmowe. Gdy się ich pozbędziesz minerały odżywią zdrowe fragmenty, które obficiej obrodzą za kilka miesięcy.
Przed rozpoczęciem pracy w ogrodzie sprawdź prognozę pogody. Jeśli zapowiadają duży chłód na najbliższe dni, wstrzymaj się z zabiegiem. Gdy aura będzie sprzyjająca, możesz zabrać się za przycinanie rośliny. Zabieg wykonaj w dzień suchy i pogodny. Równie ważna jest wysokość cięcia.
Jak przycinać borówkę, by jej nie zaszkodzić?
Podczas zimowego cięcia używaj dobrze naostrzonego sekatora. Gałązki obcinaj na wysokości 30-50 cm. Jeśli jednak krzaczki są w złym stanie, możesz je nawet uciąć przy samym gruncie, ale pamiętaj, że wtedy przez okres dwóch lat roślina nie będzie rodzić owoców. Jeśli chcesz, żeby szybciej się odmłodziła, zaaplikuj jej odżywkę o kwaśnym pH bogatą w azot. Ten pierwiastek przyspieszy jej wzrost.
Czytaj też: Musisz to zrobić w styczniu. Hortensje nie wybaczą ci lenistwa