– Stanęliśmy po stronie dobra – powiedział w piątek na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro, odnosząc się do przyjęcia przez Sejm szeregu zmian w Kodeksie karnym, które w ocenie PiS mają spowodować surowsze niż dotąd karanie za pedofilię i inne przestępstwa seksualne.
Minister sprawiedliwości przypomniał w czasie briefingu wypowiedź byłego premiera Donalda Tuska sprzed kilku lat, w której obecny szef Rady Europejskiej proponował bardzo ostre kary dla pedofilów.
"Gość specjalny" na dzisiejszej konferencji prasowej w @MS_GOV_PL
🎥 Konferencja: https://t.co/DIsxZnAPVq pic.twitter.com/dEpxJa0bEI
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) May 17, 2019
– Słowa Donalda Tuska, zapowiedzi wprowadzenia restrykcyjnych kar, o których ja bym nawet nie myślał, które miałyby uderzyć w pedofilów i stanowić odpowiedź na zapotrzebowanie organów ścigania, by skuteczniej z tym zjawiskiem walczyć. Jaki jest rezultat? Czy widzieliście państwo wykastrowanego pedofila? Czy widzieliście państwo projekt w ogóle, który został ostatecznie przez Platformę złożony? Możecie bardzo wytężać wzrok, ale go nie zobaczycie, zapewniam was – komentował Ziobro zaprezentowany materiał.
Minister @MS_GOV_PL @ZiobroPL: To my przygotowaliśmy projekt, który wprowadzał po raz pierwszy w Polsce prawny obowiązek informowania o fakcie popełnienia przestępstwa pedofilii. To rozwiązanie dotyczyło wszystkich sfer funkcjonowania państwa, również Kościoła #wieszwięcej pic.twitter.com/JJoqgNodjd
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 17, 2019
Szef resortu sprawiedliwości zwrócił też uwagę, że w 2015 roku PO złożyła projekt Kodeksu karnego. – I co? Nie znajdziecie tam kastracji pedofilów – ani chemicznej, ani żadnej innej, ale znajdziecie tam przepisy, które skracają bieg przedawnień, również wobec przestępstw pedofilów o 5 lat. Platforma robi prezent pedofilom i zapewnia, że mogą liczyć na bezkarność dzięki propozycji Platformy – podsumował Ziobro.