Złamano ciszę wyborczą? Pracownikom TVP grozi kara

REKLAMA

Przed lokalem wyborczym w Katowicach doszło do incydentu. Pracownik TVP pojawił się tam z kamerą, na której umieszczono naklejkę z hasłem popierającym jednego z kandydatów w II turze prezydenckiej.

Sytuacja miała miejsce przed Zespołem Szkół i Placówek Oświatowych nr 1 na osiedlu Paderewskiego w Katowicach. Są tam trzy komisje wyborcze.

REKLAMA

W godzinach rannych na miejscu zjawiła się ekipa TVP, a na kamerze jednego z operatorów umieszczona była naklejka wyrażająca poparcie dla kandydata ubiegającego się o fotel prezydenta – podaje „Gazeta Wyborcza”.

Incydent widział jeden z wyborców, który zgłosił zajście policji. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zerwali naklejkę z kamery należącej do TVP i spisali pracowników.

REKLAMA

– W tej sprawie prowadzimy czynności, które wyjaśnią, czy doszło do złamania przepisów Kodeksu wyborczego. Chodzi o prowadzenie agitacji w niedozwolonym miejscu – potwierdziła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” podinspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Pracownikom Telewizji Publicznej grozi kara grzywny.

Podziel się: