Po zapowiadanej na drugą połowę listopada rekonstrukcji rządu słuch zaginął. Sprawa ciągnie się jak latynoska telenowela i nie są podawane do publicznej wiadomości żadne decyzje. Być może powodem, dla którego prezes Prawa i Sprawiedliwości zwleka ze zmianami w rządzie, w tym z odwołaniem premier Beaty Szydło, są obawy, że byłoby to złe dla wizerunku partii.
Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Pollster dla „Super Expressu” wynika bowiem, że aż 62 proc. Polaków nie chce, by miejsce obecnej szefowej rządu zajął Jarosław Kaczyński. Tylko 24 proc. respondentów pozytywnie odpowiedziało na pytanie, czy prezes PiS powinien zostać premierem.
Negatywie o pomyśle zastąpienia Szydło przez Kaczyńskiego wypowiadają się też wyborcy PiS. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest aż 67 proc. z nich. Politolog prof. Antoni Dudek podkreśla:
– Pomysł zmiany premiera w sytuacji dobrych notowań rządu byłby niezrozumiały dla wyborców tej partii. Jarosław Kaczyński jest absolutnie wielbiony i otoczony autorytetem w ścisłym aktywie partii, choć w samym elektoracie PiS jest dość niepopularny.
Podobnego zdania jest prof. Kazimierz Kik, według którego to obecna premier, a nie Jarosław Kaczyński, jest twarzą sukcesu wyborczego PiS. – Kaczyński jest bardzo wyrazisty i ma spory negatywny elektorat, więc gdyby został szefem rządu, mogłoby nastąpić tąpnięcie w sondażach, a i opozycja na pewno miałaby wtedy ułatwione zadanie w krytyce rządu – zaznacza.
Sondaż przeprowadzono w dniach 27–29 listopada na losowo dobranej reprezentatywnej grupie 1077 dorosłych Polaków.
[poll id=”5″]