Chodzi o Wojciecha Jasińskiego. Okazuje się, że przyjaciel Jarosława Kaczyńskiego znowu trafił do spółki Skarbu Państwa. Z prezesem znają się bardzo długo – już od czasów studenckich.
Zaufanie jakim darzy Jasińskiego Kaczyński jest jak widać olbrzymie. W latach 2006-07 był ministrem w gabinecie Kaczyńskiego. Wówczas miał pod sobą resort skarbu. Z kolei w czasach ponownego przejęcia władzy przez PiS dostał w 2015 r. pracę jako prezes Orlenu.
W paliwowej firmie pracował ponad dwa lata – potem zastąpił go Daniel Obajtek. W tym okresie zdążył jednak sporo zarobić – ok. 4 mln zł.
Obecnie jest to więc kontynuacja jego kariery w państwowych firmach. Fakt poinformował, że Jasiński jest teraz w Enerdze pełnomocnikiem zarządu do spraw operacyjnych. Jego obowiązki przekładają się na miesięczne zarobki w wysokości 29 tys. zł.
Rzecznik Energii Adam Kasprzyk potwierdza doniesienia dziennika. Dziennikarzom powiedział, że spółka korzysta z „wieloletniego doświadczenia Jasińskiego w zarządzaniu spółkami Skarbu Państwa, w tym także w sektorze paliwowo-energetycznym”.
Z kolei Fakt zwraca uwagę na to, że z tą branżą nie wiele jednak miał wspólnego. W paliwowo-energetycznym biznesie łącznie działał tylko 26 miesięcy. Przy czym na koncie ma podpisanie w 2006 r. kontrowersyjnej umowy. Chodziło o dostarczanie gazu między PGNiG a RosUkrEnergo.