W jednej z restauracji w powiecie strzeleckim klienta znalazła saszetkę, w której znajdowało się 30 tysięcy złotych i ponad 20 tysięcy euro (ok. 88,8 tys. zł). Kobieta postanowiła zgłosić znalezisko i nie zatrzymywać go dla siebie.
Do zdarzenia doszło w jednej z restauracji na terenie powiatu strzeleckiego. Pewna klientka znalazła przy stoliku saszetkę z pieniędzmi, którą przekazała pracownicy. Właściciel nie zgłaszał się po zgubę, dlatego sprawę zgłoszono na policję.
Mundurowi, którzy przybyli na miejsce sprawdzili zawartość saszetki. Znajdowała się w niej gotówka w różnych walutach. Po przeliczeniu wykazano, że wartość znalezionych pieniędzy wynosiła ponad 120 tysięcy złotych.
W saszetce nie było dokumentów, ale znajdowały się w niej paragony i odręcznie robione zapiski. Nie pozwalały one jednak na ustalenie, do kogo może należeć zguba. Policjanci ją zabezpieczyli i zawieźli na komendę, gdzie czekała na właściciela.
Po kilku godzinach właściciel zjawił się najpierw w restauracji, a następnie, skierowany przez pracowników, pojechał na komendę. – Funkcjonariusze wypytywali mężczyznę o szczegóły dotyczące miejsca i okoliczności jej pozostawienia, a także zawartości. Kiedy nie było już żadnych wątpliwości, że saszetka należy do niego, wróciła do rąk właściciela – relacjonuje policja.