Znany w Polsce rosyjski pisarz i dysydent Władimir Bukowski oskarżony o tworzenie i posiadanie pornografii dziecięcej!

REKLAMA

Sąd w Cambridge odroczył w poniedziałek postępowanie przeciwko byłemu rosyjskiemu dysydentowi Władimirowi Bukowskiemu, który jest oskarżony o sporządzanie i posiadanie materiałów z pornografią dziecięcą. Powodem przerwania procesu jest zły stan zdrowia 75-letniego Bukowskiego.

Proces rozpoczął się w grudniu 2016 roku i już po dwóch dniach został odroczony, gdyż pisarz trafił do szpitala. Na mieszkającym od 1977 roku Władimirze Bukowskim ciąży aż 11 zarzutów.

REKLAMA

Były dysydent do niczego się nie przyznaje, mimo że już wiosną 2015 roku brytyjska prokuratura postawiła mu zarzuty związane ze sporządzaniem i przechowywaniem obscenicznych wizerunków niepełnoletnich. Śledczy ustalili, że Bukowski robił i przechowywał zdjęcia dzieci o charakterze pornograficznym.

Bukowski broni się przed tymi zarzutami w kuriozalny sposób. Wyjaśnił już między innymi, że pobierał pliki z witryn z pornografią dziecięcą w ramach badania nad ograniczeniami wolności w internecie. Postawienie mu zarzutów produkowania i posiadania pornografii dziecięcej uznał ponadto za wymierzone w niego działania rosyjskich służb współpracujących z Brytyjczykami. „Ta operacja specjalna Federalnej Służby Bezpieczeństwa, w przeciwieństwie do wielu uprzednich podobnych prób, z jakiegoś powodu jest aktywnie wspierana przez brytyjskie organy ścigania”, napisał Bukowski na swoim blogu, który prowadzi na stronie radia Echo Moskwy.

REKLAMA

Cały ten skandal z pornografią dziecięcą musi być szokiem dla środowisk prawicowych w Polsce, dla których Władimir Bukowski, wcześniej obrońca praw człowieka w ZSRR, później przeciwnik Unii Europejskiej i w ostatnich latach krytyk Donalda Tuska, jest autorytetem i wyrocznią w sprawach politycznych. Bukowski zapraszany był do telewizji Republika, Radia Maryja i udzielał wywiadów takim portalom jak wpolityce.pl.